Hej!
Dzisiaj kilka BARDZO WAŻNYCH informacji, więc proszę,
doczytajcie do końca!
1. Zapraszam do wzięcia udziału w ankiecie, która
pojawiła się na blogu kilka dni temu. Nie mogę się zdecydować, więc pozwolę
zadecydować Wam ;)
2. Jestem już prawie na 100% pewna, że w połowie
czerwca wyjeżdżam i nie będzie mnie przez całe trzy miesiące. I uwaga! Laptop
zostaje w domu! Wiem też, że pisanie w tym okresie odpada, dlatego teraz
postaram się coś stworzyć, co zajmie Was przez wakacje, bo opowiadanie o wilkołakach
pewnie do tej pory zostanie już zakończone. Z tym punktem wiąże się punkt numer
3.
3. Granice 2! Początkowo chciałam zacząć je
publikować jeszcze w tym miesiącu, ale z racji tego, że mój wyjazd się
potwierdził, tekst pojawi się na blogu dopiero po moim wyjeździe w czerwcu.
Jest to moje zabezpieczenie na wypadek, gdyby nie udało mi się napisać do tego
czasu niczego nowego. Oczywiście, jeśli spora grupa zdecyduje się na zakup
tekstu, będę miała większą motywację, żeby mimo wszystko coś jeszcze
opublikować poza Granicami. W chwili obecnej „Granice 2” można zakupić na
beezar.pl TUTAJ lub przelać pieniądze na moje konto 70 **** 1470 **** 0002 ****
2603 **** 2762 **** 0000 **** 0002 (bez gwiazdek) w tytule wpisując „Granice 2”
i adres mailowy, na który ma zostać wysłany tekst. Mój laptop się posypał i
niestety nie stać mnie na naprawdę, dlatego mam nadzieję, że część z Was kupi
tekst i jakoś uda mi się choć częściowo pokryć koszty naprawy. Pracuję obecnie
na starym laptopie, który raz, jest wolny i dwa, potrafi wyłączyć się w najmniej
oczekiwanym momencie tak dla zasady, co wiąże się z punktem 4.
4. Rozdziały opowiadania będą pojawiać się rzadziej
przez najbliższy miesiąc! Postaram się, by przerwy nie były długie, może nawet
uda mi się wyrobić, ale wolę Was uprzedzić, że może z tym być krucho.
Okeeej, chyba tyle. Od razu uprzedzam, że tekst jest pisany
w zupełnie innych klimatach niż pierwsza część Granic. Nawet gdybym bardzo
chciała, nie potrafię płynnie kontynuować czegoś, co skończyłam pisać już dobre
trzy lata wcześniej. Jest dużo wspólnych wątków. Mam nadzieje, że ostatni
rozdział wszystkich zaskoczy ;) I że polubicie bohaterów, których wykreowałam
na potrzeby tego opowiadania ;) A, no i sporo opowieści w opowiadaniu i
niektóre postacie istnieją w realnym życiu i brykają sobie beztrosko w
Berlinie. Sporo z tych rzeczy, które się tam wydarzyły, przydarzyły się mnie i
mojej koleżance.