czwartek, 31 lipca 2014

9.Światło w ciemności



Weekendowa wizyta u dziadków przebiegła jak zwykle spokojnie. Mieszkali oni na wsi, jakieś trzydzieści kilometrów od Seattle i Adam bardzo ich lubił. Jego dziadkowie byli naprawdę w porządku, babcia gotowa wyśmienicie, a dziadek zawsze miał wiele ciekawych historii do opowiedzenia. Nawet dwaj młodsi bracia Adama, którzy zazwyczaj tylko broili i nie mogli usiedzieć na dupie, z chęcią siadali na kolanach dziadka i słuchali jego opowieści. Było tam niezwykle spokojnie. Jakoś łatwiej znajdowało się rozwiązania problemów, kiedy wyszło się na dwór, usiadło na sporej huśtawce i popatrzyło w dal, na piękny sad i pobliski las.
Adam miał o czym myśleć. Ostatnio, gdy wylądował u Bastiana, znowu udało mu się bardziej do niego zbliżyć. Do końca szkoły zostały mu jeszcze dwa lata, nie mówił więc nikomu o swojej orientacji. Nie sądził, żeby rodzice mieli z tym jakiś problem, ale w szkole mogło być różnie. Nie był tak silny jak choćby Zack Warrow, który był otwartym gejem – nawet jeśli kompletnie nie było tego po nim widać – i nie pozwolił, żeby ktokolwiek go z tego powodu szykanował. Jemu lubili dokuczać za dobre oceny, nie chciał więc jeszcze bardziej wychodzić przed szereg. Tacy najszybciej idą na ostrzał.

poniedziałek, 21 lipca 2014

8.Światło w ciemności



Miał szczęście. Chyba.
Sąsiadka, która wieczorem podsłuchała jego kłótnię z Lilith, wstawała o czwartej do pracy. Siedząc w kuchni i pijąc kawę zobaczyła go skulonego pod domem i postanowiła zainterweniować. Obudziła go i wzięła do siebie. Tych kilka godzin na dworze było strasznych. Czuł się okropnie, zupełnie jakby ktoś połamał mu wszystkie kości i nieporadnie poskładał je na nowo. Głowa była tak ciężka, jak jeszcze nigdy w całym jego życiu i pulsowała tępym bólem. Nos miał zawalony, a gardło bolało za każdym razem, kiedy przełykał ślinę. Głos stracił niemal zupełnie. Był tak osłabiony i zmęczony, że kiedy poprosiła go, żeby przespał się u niej, zaszlochał z ulgi. Kobieta wyglądała na naprawdę przejętą. Pomogła mu też się rozebrać i zapakowała go do łóżka, życząc dobrej nocy. Tomek podziękował jej cicho i mimo sporego bólu fizycznego zasnął niemal natychmiast.
O pójściu do szkoły nie było mowy.

piątek, 11 lipca 2014

7.Światło w ciemności



Kacper trząsł się z bezsilnej złości, zaciskając mocno dłonie w pięści. Miał ochotę coś rozwalić. Nie był taki wściekły od momentu, kiedy przez głupotę stażysty jego firma straciła kilka milionów dolarów.
Jak on śmiał?! Jak ta mała kurwa śmiała tak po prostu olać to, że dopiero co przestali się spotykać i zamiast składania się do kupy po bolesnym rozstaniu, zabrała się za jego cholernego, nastoletniego, kurwa, syna! Po prostu nie mógł w to uwierzyć.
Był przekonany, że dobrze Paula zna. O, tak, poznał wszystkie jego wady i zalety, żeby móc nim manipulować w odpowiedni sposób, zanim pozwolił mu się do siebie zbliżyć. Przez te cztery lata Paul nie był w stanie niczym go zaskoczyć. Był dobrym, miłym, ale też i naiwnym mężczyzną, a Kacper bez najmniejszych skrupułów wykorzystał te cechy jego charakteru do własnych celów. I po tych cholernych czterech latach, kiedy z nim po prostu zerwał – właściwe to nie zerwał, bo nie byli razem, ale nie wiedział, jak to nazwać – Paul się nawet nie przejął i dzień później znalazł się nago w łóżko jego nastoletniego syna! Co z tego, że Tomek był ubrany? To o niczym nie świadczyło!

środa, 9 lipca 2014

19.Twarzą w twarz

– Nie ma mowy.
Tom nie mógł uwierzyć, że po raz kolejny w tak krótkim czasie słyszy od matki te słowa, a przecież prawie z nią nie rozmawiał. Odkąd wyznała prawdę o nim i Billu, ostentacyjnie ją ignorował. Widział, że nie ma pojęcia, jak się z nim porozumieć i było mu to na rękę. Szybko nie pozbędzie się żalu, jaki do niej miał za to, co im zrobiła.
Gordon westchnął, biorąc łyk kawy ze swojego kubka. Rozmawiali właśnie o planowanej trasie koncertowej i Tom nie mógł ukryć podekscytowania. Tak długo marzył o czymś takim i wreszcie mu się udało. Im się udało. Matka jednak nie przyjmowała do wiadomości, że to dla nich wielka szansa. Wciąż nie rozmawiała normalnie z Gordonem przez to, że podpisał Tomowi zgodę na wyjazd nagrania krążka. A teraz, kiedy już jej udowodnili, że naprawdę są warci tego, żeby zaryzykować, jej znowu coś się nie podobało.