wtorek, 24 marca 2015

Urodziny

Hej:)
Nigdy nie pamiętałam, a w tym roku jakoś mnie tknęło...
Dzisiaj, 24 marca 2015 roku, mój blog kończy cztery latka, więc można uznać, że jest już całkiem dużym dzieckiem:) Uch, aż się nie chce wierzyć, że to już tyle czasu minęło, odkąd zaczęłam dla Was pisać. Miałam wcześniej również inne blogi (o SK i Cristiano Ronaldo), ale ten ma najdłuższy staż.
Myślicie, że czas przejść na emeryturę, czy jednak chcecie dalej podziwiać ten chaos, który przelewam do Worda i wklejam tutaj?:)
Nie przynudzam więcej. Życzę udanego tygonia (mój jest koszmarny, ale co tam) i do usłyszenia.
Pozdrawiam!

17 komentarzy:

  1. Wszytkiego najlepszego, dmuchnij świeczki i pisz dalej:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo weny i sporo pomysłów, cieszymy się z urodzin :) niech ten blog rośnie w siłę !!!
    pozdrawiam
    fankayaoi

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiary w siebie, dużo weny i nie poddawaj się. Chcemy dalej podziwiać Twoje dzieła. ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Więcej wiary w siebie, bo to co piszesz jest świetne

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam wszystkie twoje opowiadania zakończone trwające i wstrzymane przy każdym świetnie się bawiłam. pisz dalej i wierz w siebie!!!
    Najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Blog jest młodziutki a my pełni zapału do dalszego czytania.
    "Granice" przeczytałam 4 razy...mój rekord bo zazwyczaj mnie nudzą ale to jest świetne

    A propo "światła w ciemnosci" czy jest jakiś dzien kiedyb wychodzi rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawę, aż cztery? Cóż jestem w szczerym szoku, bo z natury bardzo szybko się nudzę a z twoją twórczością jestem od 2 odcinka, Czarnego pisanego jeszcze na Onecie. Nie zawsze wszytko mi się podoba, czasem przyczepiam się do głupot, ale chyba tylko dlatego, że naprawdę lubię twoje wizję światai wolę ją bez głupich błędów. Tą Lekkość i chos jednocześnie, czasem przesadą skrajność emocjonalną. Kurcze nawet te pseudo wątki, kryminalne mają swój specyficzny klimat, choć płyną czasem zupełnie obok sytemów prawnych...
    Wiesz prawda jest taka, że nie umiem mówić ludziom miłych rzeczy nawet kiedy mocno się staram, więc pozwól, że napiszę tylko; CZEKAM NA NOWE OPOWIADANIE, a resztę do śpiewaj sobie sama ☺

    Pozdrawiam N

    PS. Wiesz co sprawia, że twoje teksty zatrzymują nas wszystkich tu od tak wielu lat? Myślę, że dążenie do szczęśliwych zakończeń. Cokolwiek, by się nie działo, na końcu zawsze jest dobrze! I proszę nie zmieniaj tego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cztery lata? To już poważny wiek, więc Twojemu blogowi życzę by jego właścicielka dokarmiała go ciągle nowymi postami, a czytelnicy nie szczędzili komentarzy ;)
    A Tobie życzę dużo weny i czasu na realizację wszystkich pomysłów.
    Co do kiepskiego tygodnia to wierz mi, zawsze mogło być gorzej. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Od piątku nie mam dnia bez złej wiadomości. Uszy do góry i wybacz, że nie komentuję regularnie.
    Ariana

    OdpowiedzUsuń
  9. A to trzeba koniecznie uczcić. 4 lata to kawał czasu, ale życzę Ci drugie tyle, a nawet o wiele, wiele więcej. No i nam czytelnikom więcej Twojej twórczości. Buziaczki kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieto jaka emerytura? Oczywiście, że chcemy dalej twoje opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje opowiadania zawsze mają ten niespotykany klimat i bez względu na to czego dotyczą, jakich grup wiekowych, zawodów i nacji!
    Każda napisana przez Ciebie historia jest niezapomniana i zapada w pamięć naprawdę na bardzo długo.
    Uwielbiam Twój styl, bohaterów, fabułę i długość rozdziałów oraz opowiadań!
    4 lata to już naprawdę wiele czasu,ale nie przeżyłabym, gdyby osoba dzięki której sama zaczęłam pisać, zamknęła swojego bloga. Prawda jest taka, że jestem z Tobą już od czasów oneta, byłam przy przenosinach i nadal nie mogę się nadziwić, że minęło już tyle czasu. Wow, gratuluję z całego serca :3
    Uwielbiam Cię za Twoją wytrwałość!
    Życzę Ci jeszcze długiego czasu na blogu, wielu czytelników i masy pomysłów oraz czasu na ich realizację!
    Wszystkiego najlepszego! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Co tam, że dwa dni później, ale gratulacje! Cztery lata to naprawdę wiele <3 <3
    Emerytura?! Co to za pytania! Dopiero po takim okresie czasu widzisz, jak się zmieniłaś, jak polepszył się twój styl w stosunku do pierwszych kartek opowiadań. Ja kocham twoje opowiadania, twój blog przeczytałam jednym ciągiem, nie mogąc się oderwać od opowiadań, na lekcjach, w każdej wolnej chwili...

    OdpowiedzUsuń
  13. ANI WAŻ SIĘ PRZERYWAĆ !
    Jesteś zbyt dobrą bloggerką, żeby Cię zabrakło :)
    Czekam na kolejne rozdziały :)
    Dużo weny :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka emerytura? O.o nieeeee, my nawet nie chcemy o tym słyszeć!
    Twoje opowiadania to życie, więc proszę pisz dalej :3
    Kocham, kocham, kocham^^
    Życzę Ci jeszcze 5 razy tyle lat na bloggerze i wielu pomysłów na opowiadania. Lojalnych czytelników oraz wielu nowych odwiedzających!
    Weny Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisz dalej, dopiero znalazłam tego bloga (przez wydaje.pl) i pochłonęłam Okowy Życia, Poskromić Złośnika, Odkryć Siebie i Granice w jeden dzień. W nocy w ogóle nie spałam, bo twoje teksty tak mnie wciągnęły. Sama bardzo bym chciała tak pisać, ale wiadomo, trening czyni mistrza :). Nie umiem stwierdzić, co podobało mi się najbardziej, bo wszytko było takie... dopracowane, nie dłużyło się. Opisy nie były nudne. Szybko się czytało. Uczucia... tak pięknie przedstawione. Mam nadzieję, że jeszcze coś opublikujesz na wydaje.pl (łatwiej się tam czyta, bo w formacie pdf wszystko wydaje się takie ułożone :D) STO lat!

    OdpowiedzUsuń
  16. Żadnej emerytury kochana, chcesz nas zabić? :D
    Pozdrowionka ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytam Twojego bloga od dwóch lat i ciągle mi mało! Uwielbiam twincesty- Rodzinny Dom i Czarnego przeczytałam z 4razy. :) Ostatnio przekonałam się także do slash i moim fav jest Twarzą w Twarz.
    Masz ogromny talent, z przyjemnością mi się czyta Twoją twórczość i zawsze, wśród znajomych lub Alienów robię reklamę właśnie Twoim opowiadaniom :) Dziękuję Ci za te wszystkie lata poświęcone nam, czytelnikom i życzę niekończącej się weny.
    P.S.
    Mam nadzieję, że naprawdę kiedyś zdołam Cię poznać osobiście (np na koncercie th) i wyściskać Cię za wszystkie emocje, które we mnie wywołałaś i podziękować za to, że natchnęłaś mnie do nowej pasji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)