środa, 11 kwietnia 2012

Epilog


Tom wszedł do garderoby, w której Bill stał z niezdecydowaną miną.
-Które spodnie mam wziąć na dzisiejszy koncert? Czarne rurki czy...
-Czarne rurki- powiedział od razu Tom siadając na krześle i przyglądając się bliźniakowi.
-To wezmę drugie.
Tom jęknął, a Bill uśmiechnął się.
-Zemsta jest słodka!- zaśmiał się Czarny ubierając się.
-Zemsta? Nic ci nie zrobiłem.
-Pytałeś się mnie, czy lepiej żebyś zmienił uczesanie czy nie. Powiedziałem, że lubię twoje dredy, a ty następnego dnia przyszedłeś w warkoczykach. To jest zemsta!
-A ty zrobiłeś sobie grzbiet na głowie.
-To jest irokez.
-Tak powiedziałem.
Bill podszedł do brata i usiadł mu na kolanach. Pocałował go lekko w usta.
-Wiem, że ci się podoba, Tom. Mi twoje warkoczyki też.
-Wiesz... Nie mogę uwierzyć, że cała ta afera z Hansem i reszta wydarzyła się aż dwa lata temu. To takie nierealne.
-David tak nas przegonił, że nim się obejrzeliśmy, staliśmy się chyba najpopularniejszym zespołem na świecie.
-Nie wlewaj sobie. Ale to miłe, kiedy takie stado pięknych dup wykrzykuje twoje imię i dostaje orgazmu od samego patrzenia na ciebie, że nie wspomnę o dotknięciu.
-Jeszcze jedno słowo, a nie będzie seksu przez tydzień.
Tom zachichotał.
-Nie wytrzymałbyś.
-Chcesz się założyć?
-Nie. Zakłady z tobą zawsze źle się dla mnie kończą.
-Zmieniłeś się, warkoczyku.
-Ty też, młody, ale przynajmniej już nie twierdzisz, że jesteś kukłą.
-Jestem Bill Kaulitz. Frontman zespołu Tokio hotel i jeden z najbardziej pożądanych facetów na całym świecie.
-I jesteś mój.
-Tak samo, jak ty mój.
-Fur immer zusammen.
-Co wy tam robicie?- krzyknął Gus wpadając do garderoby. Na widok bliźniaków w objęciach westchnął.- Bill, Natalie już na ciebie czeka. Za półtorej godziny mamy koncert, a ty wyglądasz jak pół dupy zza krzaka.
Tom zaśmiał się widząc urażoną minę Czarnego.
-Gdzie Geo?
-Przed chwilą dzwonił, że jakieś fanki przegoniły go po hotelu w samym ręczniku. Mówiłem mu, żeby jechał z nami, ale po co?- rzucił Gus wywracając oczami.- Zaraz powinien się tutaj pojawić.
Czarny uśmiechnął się i wstał z kolan brata. Po chwili zniknął w drzwiach prowokacyjnie kręcąc tyłkiem.
-Gus, ty i Geo macie zaproszenie na ślub Simone. Ona i Gordon nareszcie się zdecydowali. Bill oddał im cały majątek, który należał mu się prawnie po, hehe, ojcu. Później wam dam kopertę z zaproszeniem, dobra? Jeszcze ją zgubisz...
Gus prychnął i wyszedł z garderoby.
Tom spojrzał w lustro i uśmiechnął się do siebie smutno. Szkoda, że nie mogą powiedzieć G&G o ich związku. Ciężko było się przed nimi kryć i powoli musieli ich przyzwyczajać do różnych pedalskich, zdaniem Toma, zagrań. Po pewnym czasie nie reagowali, kiedy bliźniacy całowali się w policzek, Bill siadał bratu na kolana czy przytulali się lub dotykali. Tom czasami miał wrażenie, że G&G wiedzą, ale nikt nigdy nie zaczynał tego tematu i wszyscy byli szczęśliwi.
W ciągu dwóch lat zdobyli wielką sławę, rzesze fanów i fanatyków oraz masę i tak niepotrzebnych im pieniędzy. Często mieli dość Tokio Hotel, a Tom po miesiącu ciężkich prób na widok swojej gitary miał odruch wymiotny, ale było... ok. Obracali się w gronie znajomych i przyjaciół, mieli siebie i to im wystarczało. Gdy wracali z trasy koncertowej lub robili sobie wakacje, wpadali do Andreasa. G&G bardzo go polubili. Tworzyli dość nietypową paczkę znajomych. Choć nie zawsze było kolorowo, wszyscy byli zadowoleni. I szczęśliwi.
Tom dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, co znaczy szczęście i miłość.
I tak już miało zostać. Do końca Tokio Hotel i... życia jego i Billa.

20 komentarzy:

  1. One-shoty raczej nie. Nie lubię pisać, aż tak krótkich historii. Musze mieć przerwę, żeby odetchnąć trochę od wszystkiego.

    Co do opowiadania Czarny, to nie działają linki do rozdziałów 1 i 10.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam całe i jestem pod wielkim wrażeniem.Nieraz (i nie dwa) miałam łzy w oczach albo wariacki uśmiech na twarzy.Opowiadanie jest świetnie,szczególnie podoba mi się moment poznania się, w bibliotece i próba samobójcza Billa, podczas której czytania mało mi nie wyskoczyło serce.Dziękuję Ci za to opowiadanie, na pewno będę często tu wchodzić i czytać następne

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo super opowiadanie! Po przeczytaniu OS wybrałam właśnie to i nie żałuję. Było wiele smutnych momentów i często niektóre trzymały w napięciu, ale wszystko skończyło się dobrze i to mnie cieszy ;) pozdrawiam i weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne opowiadanie!!! To było pierwsze, jakie zaczęłam czytać, i od razu mi się spodobało :) Z kilka razy szczerze płakałam, albo też cieszyłam mordę ;) No, ale na szczęście wszystko się dobrze ułożyło... Życzę weny twórczej na następne takie opowiadania! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jednego dnia ludzie polecili mi twojego bloga dwa razy. Dawno już nie siedzę w blogowych twincestach, ale stwierdziłam, że co mi szkodzi? I opłaciło się. Naprawdę piękna historia. Wybacz, że nie napisze nic więcej, ale jeśli nie czytam to i nie komentuję. Odzwyczaiłam się od pisania komentarzy... Od jutra biorę się za pozostałe opowiadania. Czarnego połknęłam w jeden dzień i myślę, ze w ciągu tygodnia przeczytam wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta historia jest . . . inna. To nie jest wspaniała bajka w której obaj się kochają, jest wszystko super la la la la. Nie. To jest niesamowite, straszne i niesamowite opowiadanie poruszające naprawdę trudne tematy. Jest tak wspaniałe, że aż straszne. Piękne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. To było... epickie(jakby powiedział mój kolega). Masakrycznie dobrze piszesz i normalnie jestem dumna, mimo że przecież nie znam cie osobiście. Przepraszam, że jeszcze ani razu nie skomentowałam twojego bloga, a przecież przeczytałam wszystkie twincesty. Przyznam, że nie jestem fanką th, choć lubię ich piosenki i raczej nie czytam tego typu opowiadań, ale twoje mnie tak zaintrygowały, że nie mogłam się oderwać, mam nadzieję, że niedługo będziesz miała następny genialny pomysł i zaczniesz ciś nowego. Dziekuję, że mogłam coś tak zawodowego przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne opowiadanie, czytałam z zapartym tchem i nonstop :) Czekam na więcej a tym czasem zapraszam na swojego nowego bloga i nowe opowiadanie.

    http://kaulitz-twins-bill-und-tom-twincest.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ZAjebiste, mistrzu !
    nie wiem czy plakac czy smaic sie. Uwielbiam CIe ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Umm.. To mój pierwszy komentarz na jakimkolwiek blogu.. Ale mniejsza o to. Opowiadanie jest wspaniałe. Przeczytałam już kilka wcześniej, ale brakowało mi słów żeby napisać jakie to one były wow.! Te opowiadanie jest równie wspaniałe jak reszta. Były momenty, w których płakałam, ale także takie, w których nie mogłam powstrzymać śmiechu. Np. ten kiedy Tom tańczył z tamtą dziewczyną i pogonił ją, bo nie miała kolczyka. Śmiałam się jak głupia.. ;D Dobra nie ważne. Jeszcze raz. Wszystkie twoje opowiadania są po prostu WOW! Lecę czytać resztę.

    OdpowiedzUsuń
  11. pochłonąłem w jeden dzień, ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie skończyłam czytać to opowiadanie po raz trzeci i z wielką przyjemnością przeczytam po raz czwarty :) Czarny był pierwszym twinest'em jakiego przeczytałam i muszę ci powiedzieć że do tej pory nie czytałam lepszego... Fabuła jest niesamowita... Nie wiem jak to robisz ale kiedy czytam twoje opowiadania mam wrażenie że przeżywam to samo co bohaterowie... To tak jakbym się przeniosła w samo centrum wydarzeń :) Trochę mnie nie było ( by pół roku o.O mam nadzieję mnie jeszcze kojarzysz ;) ) i muszę nadrobić 2 opowiadania no i dokończyć opowiadanie Bliźniacy ;) Pozdrawiam cię cieplutko i bardzo dziękuję za to opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowite, to pierwsze opowiadanie dla którego zarwałam noc. Zaczęłam o 22 a kończyła po 4.20. Świetnie piszesz. Dziękuję Ci.

    OdpowiedzUsuń
  14. yh pisze ten komsntarz 2 raz k zaluje ze z pdwnoscia nie bedzie tak wyczerpujacy zwarzaja na to ze nie umiem pisac dobrych i dlugich komentarzu, od razu przdpraszam za brak polskich znakow i pisanie z anonima ale korzystam z tableta synka, oczywiscie pdzeczytalam cale opowiaxanie ale ,ie lubie komentowac kazxego rozdzialu gdyz jestem zbyt wciagnjeta czytanjem, pierwszy raz zaczelam czytac bloga o tokio hotel. Czesciej siegalam po opowiadania ff z harrego pottera badz kpopi. Jsdnak w opowiadaniu liczy sie fabula dlatego dzis przeczytalam gwoje wszyzgkie one shoty i to,opowiadanko, zaraz biore,sie za nasfepne, pozdfawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  15. Zarwałam nockę czytając... Jeku jakie to zajebiste.. Przy kilku momentach płakałam.. przy kilku ryłam jak pojebana.. Lecę czytać kolejne opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  16. To opowiadanie podbiło moje skamirniałe serce. Drugie, które czytam z tą parą i mam zamiar przeczytać więcej na tym blogu.
    Pozdrawiam i oyasumi~

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam całość wczoraj w nocy i dokończyłam dzisiaj rano. Po prostu piękne. Przez długi czas zarzekalam się ze nie tknę twincestu, a teraz czytam prawie tylko to. Zwyczajnie Lubie opowiadania o Billu ale on mi nie pasuje do kobiety. Tak się przełamałam. Opowiadanie świetne. Od początku do końca. Co prawda zawirowania rodzinne niczym w telenoweli ale przy całości wcale to nie raziło. Nie mogę się doczekać aż przeczytam resztę Twoich opowiadań. Ale zacznę od jutra bo sesje trzeba zdać :P. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci dużo weny. Nie przestawaj pisać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)